To już prawie 5lat... Tak, tyle niedługo właśnie minie od mojego pierwszego reportażu. I choć mogłoby się wydawać, że to sporo czasu, że nic nie może zaskoczyć,
jest monotonnie, demotywująco i tym podobne cudawianki, to jednak jest zupełnie odwrotnie - i całe szczęście! Jak to się robi? A no, czasem lubię odskoczyć od tematyki
ślubnej i zrobić coś nowego, sprawdzić się i odpocząć przy okazji. Choć czy odpoczynek przy ponad 30sto stopniowym upale w pełnym słońcu jest możliwy?
Każdy "normalny" pewnie siedziałby w domu, leżał nad wodą czy pił piwko w cieniu - ale nie ja. Skończyłem pracę, spakowałem aparat i ruszyłem do Krakowa.
Tam już na mnie czekało wszytko - muzyka, zabawa, dzieci mniejsze i te większe, i upał oczywiście